błagam zabierzcie mnie od tych wszystkich ludzi o ciasnych umysłach, o umysłach ze ścianami z żelbetonu, od ludzi, którzy widzą tak niewiele jak się da. od tych, dla których relatywizm to obce słowo, a wszystko co obce jest złe.
zabierzcie, dajcie mi mój vinohradzki domek i jointa, a Ty przypływaj czasem, wiosną, na swojej barce.