Vento i jeden z naszych spacerów o zachodzie słońca <3 ;) 

Witajcie :D 

Ostatnie tygodnie minęły nam miło i dość intensywnie. 

Mój urodzinowy weekend zbiegł się z egzaminami mojej przyjaciółki z Warszawy, które zdawać musiała akurat we Wrocławiu, a zatem nie mogłyśmy odpuścić sobie spędzenia tych kilku dni w swoim towarzystwie :) 

Wspólny czas przeznaczyłyśmy zarówno na szwendanie się po mieście i korzystanie z oferowanych przez niego dobrodziejstw, jak i na pobyt w aktualnie zamieszkiwanej przeze mnie sielskiej, opolskiej wsi, gdzie Karolina załapała się m.in. na grillowanie oraz konny spacer do lasu :) 

Tęsknię za czasami, kiedy pracowałyśmy razem, mieszkałyśmy blisko siebie i widywałyśmy się regularnie - zawsze będą to dla mnie miłe, ciepłe wspomnienia <3 

Parę dni temu weterynarz potwierdził nam ciążę u naszej wspaniałej Demm Dirac, więc nie tylko ja wkrótce zostanę mamą... <3 

Demi pokryliśmy przepięknym ogierem hanowerskim, mającym za sobą udaną karierę skokową, w związku z czym liczymy na urodziwego, mądrego i zdolnego źrebaka :P 

Nie mogłabym nie pochwalić się również, że dzięki mojemu wspaniałemu Mężczyźnie wreszcie mamy sensowne miejsce do trenowania z naszymi końmi, albowiem jednym z prezentów urodzinowych od Andrzeja dla mnie było ostateczne dokończenie budowy piaskowej ujeżdżalni na naszym ogrodzie <3 

Naprawdę ogromnie się z tego cieszę, bo przez ostatnie miesiące bardzo brakowało mi przestrzeni do bezpiecznej i komfortowej pracy z naszymi kopytnymi, no i wreszcie taka przestrzeń u nas jest <3 

Aktualnie Andrzej zajmuje się szlifowaniem umiejętności Portosa oraz układaniem i wdrażaniem w jakikolwiek trening Etny, ja natomiast gnębię starsze kobyły - Era powoli wraca do skoków (na razie przez niskie przeszkody, głównie ze względu na jej roztrenowanie i moją ciążę), z Demi natomiast męczymy okrążanie beczek i slalomy między tyczkami, a to dlatego, że już za niespełna 2 tygodnie zamierzamy wystartować w towarzyskich zawodach westernowych - póki mogę, chcę jeździć i wygrywać wszystko, co się da :P 

Dziś oboje z Andrzejem jesteśmy w domu, więc standardowo odpalamy motocykl i konie :D 

Jutro oraz w czwartek czeka mnie wycieczka do Wrocławia; trochę badań i wizyt lekarskich, trochę spotkań towarzyskich i trochę dbania o siebie u kosmetyczki oraz fizjoterapeutki :D 

Plany na najbliższy weekend jeszcze się klarują, ale jestem pewna, że tradycyjnie będzie wesoło i aktywnie - trzeba korzystać z tej cudownej pogody na 200%! 

Miłego popołudnia :) 

https://www.instagram.com/nessqart/