PIH - Ulice bez jutra [fragment]
unikasz ludzi bez twarzy, szarych przechodniów???
których zalewa krew siedem razy w tygodniu...
na naszych oczach polityka, zakłamanie...
odbywają rytuał, swój godowy taniec...
jak folią owijają kłamstwem każde podwórko...
i okładają do śmierci ludzkie głowy gaz rurką...
ulice bez jutra, tu rosną zła kwiaty...
uczciwość i czystość, wstydliwe stygmaty...
stygmaty trądu jak bez pracy osiedla...
to sprawa bezdenna, nie dotrzesz do sedna...
[czuje się poważniejszy niż kiedyś, bo słucham i kminie teksty Pih'a... ;p // starość nie radość ;p]