Tak sponiewierany wewnętrznie już dawno nie byłem.
Mój umysł i otoczenie zapewniły mi ostatnio chyba pełną gamę uczuć. Nawet takich, które były w stanie zrobić mi krzywdę.
Ale to już minęło. Rachunek się wyrównał. Stałem się bezbarwny i w pewnym sensie pusty.
Odnoszę wrażenie, że to mój naturalny stan ducha.
Dużo myślę i analizuje. Czasem jestem w stanie wyłączyć się na godzinę, nie śpiąc, lecz rozważając wszystkie możliwości i prawdopodobieństwa tego co przeżyłem, lub nawet, co mogło się wydarzyć. Obmyślam przygotowane działania, gesty, ruchy, a nawet gotowe wypowiedzi, które następnie sadzę w mojej podświadomości i pozwalam im zakiełkować w momencie który uznam za stosowny.
Podobnie ludzie z którymi obcuje w dowolny sposób zostawiają we mnie ślad, gdyż obserwuje co mi się w nich podoba i sobie to "przywłaszczam". Taka swego rodzaju autohipnoza, kształtuje mnie od bardzo długiego czasu. Dlatego wielokrotnie, osoby które sądzą, że wiedzą o mnie wszystko, są zaskakiwane.
I to "myślenie" oprócz swoich dobrych stron jest również problemem.
Tak jak morderstwa, które dzieli się na popełnione w afekcie i z premedytacją.
Wychodzę z założenia, że jeśli sam jestem świadom swoich uczuć, przestają być one "czyste", a stają się odgrywane.
Wyrażenie "Mam depresję." brzmi dla mnie co najmniej komicznie.
Dlatego nie wiem jak postępować, kiedy wymaga się ode mnie wyrażenia tego co czuje.
Właśnie wtedy wyłazi sofistyczny duszek, który albo mnie spłyca albo czyni niedojrzałym.
A ja znowu jestem tym "spoko, ale jakiś dziwny".
Chciałbym mieć kogoś, kto miałby siłę mnie naprostować...
A teraz zmieniając temat. Przechodzimy do małej kolekcji konsol do gier:
PS1: Tan jabłuszko-księżyc to moje dzieło. Kosztował naprawdę mniej wysiłku niż by się mogło wydawać po ostatecznym efekcie. Chciałem dać sam księżyc, ale na idealnym czarnym niebie wydawał się być zbyt smutny. (Chce ktoś gryza? XD)
PS2:Dzisiaj po raz drugi będę robił za DJ na imprezie. Nabawię się hałaso-wstrętu, ale będę się dobrze bawił. Innym zalecam to samo. Zwłaszcza ludziom w Warszawie. :)
PS3: - Ten ludzik jest genialny, nie?
(Załapaliście ten żart z konsolami? prawda?)