Święta

Bombki powieszone

Śnieg pada

Puste miejsce przy stole

Połamany opłatek

Porwany papier od prezentów

Dlatego lubię elfy i branżę reklamową.

Elfów za to, że w ich mowie nie da się kłamać, a mimo to nie są najszczerszymi istotami.

Podobnie reklama. Plakaty i szkice to proste narzędzia, lecz najbardziej doskonałym jest słowo. Niewidzialna ręka która zapędza mózg czytającego do rozmyślań, a duszę do rozważań.

Ja lubię jak jest inaczej, żywiej, szybciej, mocniej...

Ale długo tak nie mogę. Całe życie ustalam plan . Małe rozgrywki pełne misternych zwycięstw i druzgocących porażek.Tylko nigdy nie potrafiłem przewidzieć kroku trzeciego.

W skład mojego życia wchodzi arytmia. I to stały składnik moich działań. Czasem doceniany.

Często znienawidzony.

I tak mała sugestia do ogółu: Nie myśl że wiesz  o mnie wszystko. Nie dlatego że chcę być na siłę wyjątkowy i rzucam głębokim tekstem, że co to nie ja...  Nie wiesz o mnie wszystkiego, bo ja sam nie jestem wszystkiego pewien, a nawet wiedząc że ty wiesz specjalnie to zmienię tylko po to żeby udowodnić Ci, że nie masz racji. Wielu ludzi się już na tym przejechało, ale zapraszam - dla każdego starczy.

Starczy...

Jeszcze tylko mała wiadomość do konkretnej osoby o zaszyfrowanym sensie: Jedwab i Nie nadaję się do kolekcjonowania.

(jeśli domyślił się kto inny to niech sobie kupi koszulkę z napisem "Ale jestem sprytny")

A tak w ogóle... Dużo szczęścia!

PS: To co na zdjęciu to kolejny, ostatni etap żywota sińca po pęknięciu żyły. (Dla niewtajemniczonych - rósł, malał, zmieniał kształt i kolor, i uczynił inne żyły przerażającymi)

Jeśli się upierać że jestem ze stali, to to jest metalowy filtr zapchany po wycieku oleju.

PS2: tak, popsuł mi się humor.