Facetom nie wolno wierzyć.
przekonałam się o tym jak sprzatałam za uczieczke z fizyki szatnię z Olą.
a raczej słyszałam.
i teraz wszystko się układa w logiczną całość.
Bo on nigdy mnie nie.
tylko on ją.
i nigdy nie chodziło o mnie.
tylko o nią.
:(
i teraz nawet widok bodzia nie pomoże [xD]
kozu.. przepraszam za to jak zareagowałam :p
a ja już nie chce myśleć jak się pogodzić.
bo skoro
on do niej.
to czemu ja mam się starać?
mam dwa miesiące.musi mi przez wakacje przejść.
muszę w wakacje się zakochać.
bo skoro on ją,to czemu ja nie mogę w kimś innym
?i przestańcie roznośić plotki o mnie i o bizonie.nie jesteśmy i nigdy nie bedziemy razem!spotkałam się z nim tylko i wyłacznie po to bo myslalam,że mi doradzi i pomoże.ale teraz doradzać już nie ma w czym.a szkoda.:(i chce
wakacje.bo te
5 dni nic nie zmieni.
znaczy się. zmienić może.
ale tylko to,że
oni będą ze sobą.
zostały mi tylko ślady po ugryznieniach komarów.
szybko minął czas..
i mam dośc facetów.
tych na gronie.
na gg.
i tych co zaczepiają na mieście.