hm. pierwsze koty za płoty.
jak było? dosyć oficjalnie ;)
ale chyba bedzie dobrze, przynajmniej ja nie mam zastrzerzeń.
hm, w końcu to nie dla mnie, no nie ;)
ale jest drugi problem i to poważny. tylko co ja moge zrobić.(?)
może zacytuje pewnego piosenkarza, ktory ostatnio gościł w naszym zamojskim grodzie:
"CO MA BYĆ, TO BĘDZIE" ;)
Głupio mi i to bardzo. krw.