oddech przybiera na sile.
jestem sama, nie ma nikogo.
chcę krzyczeć.
łzy lecą po policzkach, jedna za drugą.
spadają na podłogę.
cisza wplata się w moje myśli.
chociaż krzyczę, z niewyobrażalną siłą krzyczę.
ale nikt mnie już nie słyszy...
sama się nie słyszę.
znów powrócą samotne myśli, myśli w których wszystko jest zawarte.
ale nikt się o nich nie dowie.
nikt nigdy nie usłyszy o czym myślę. ~Riko