thinking in pogress

Kurwa... zjadam chyba dzisiaj 5 czekolade... tym razem pochlaniam duza tabliczke nusbajzera... (sram na to jak to sie pisze)

Jestem nie normalny i psuje to co jest piekne... Tak Asiu mam na mysli nas... bo wiesz ze jestem idiota tylko nie chcesz mi tego powiedziec bo zapewno boisz sie mojej reakcji... ja zreszta tez...

Kocham Cie tak prawdziwie... szkoda ze magiczne chwile potrafie spierdolic jednym zlym slowem ,czynem whatever...

No a oprocz spraw sercowych to u mnie calkiem git :)

w koncu mam rurki i w polaczeniu z moja pro koszula + biale adasie no sorry ale miazdze odbyty ;D

no nie chce mi sie nic pisac bo nie mam weny a pozatym to ide grac.. moze sie jakos odstresuje aczkolwiek watpie...

ave Miski :*

Edit: A no i dziekuje Ci Monika za ten spacer... za ten smiech za to ze jestes zajebistsza ode mnie aczkolwiek to ja nadal patrze na Ciebie z gory :P