VIII

A oto widok z mojego okna, z nowego mieszkania. Wschód słońca i paskudne opary, dymy zanieczyszczające Kraków.

Studia na UJ chyba jednak nie są dla mnie, przerasta mnie to. Egzamin to jakaś porażka. Może na innym kierunku lepiej bym się odnalazła..?

Udało mi się z mieszkaniem. Szukałyśmy z Olą, więc już jeden punkt mogłam odhaczyć, mianowicie: ogarnięta, sprzątająca po sobie osoba. Drugi to mieszkanie o dobrym standardzie, ale nie za miljony monet. I to chyba też się udało. Minusem mógłby się wydaać dojazd, bo jednak codziennie muszę dojeżdżać, aleee :) praktycznie za każdym razem czytam skiążkę, więc z minusa robi mi się plus, jako że wcześniej w ogóle nie miałam czasu na czytanie, a w mieszkaniu zywczajnie mi się nie chciało, wolałam inaczej odpocząć.

Byłam w Stalowej, a w sumie to w Jamnicy, bo sąsiadka Pawła miała 18stkę. Podobało mi się, pomimo iż czułam się tam tak staro.. Dluga kieca, człowiek trochę poważnie, a tu dookoła laseczki w  krótkich sukienka :D no super. Ale jak piszę, naprawdę było miło. no i potańczyłam sobie :) Dzik też.

Przyjechała też mama do Krakowa, ten wypad był dośc krótki, polegał na pomocy w ogarnięciu mi się na nowym mieszkaniu, na posprzątaniu itp. Ale również  udało się spędzić ten czas przyjemnie.

O, skończyłam 24 lata. To już taki wiek, więcej niż 23. Bravo miss obvious. ale tak dużo się wydaje. I co z tej okazji? Pograliśmy w gry, wypiliśmy trochę (ja może za duzo.. albo za bardzo zmeczona bylam), dostałam pięknego torta/piękny tort?

A teraz czekam sobie na kajaki. Fajnie będzie ruszyć po 5letniej przerwie, gdy byłam tam po raz pierwszy :D Paweł i Andrzej ogarnęli ponad 40 osób i wybieramy si.e na dwa dni. Będzie dooobrze :)

Lipiec już w połowie. Masakra jakaś...,,. przydałoby się wykorzystać urlop.. Muszę gdzieś pojechać. Muszę,

moj akcent pewnie jest tragiczny, ale lubie to spiewac :D huehueheuheu