wiec pierwsze zdjecie - efekt mojej zabawy w photoscape.
drugie zdjecie - oryginalna wersja pierwszego zdjecia.
trzecie zdjecie - efekt nudy w samochodzie, po drodze do Błażowej, do Daniela :* noo, do jego mamy w sumie :D
papiery trzeba było jakieś zawieść, żeby sie do niemczech do taty dostały. Tatuś zmienia firme, co roku wakacje <przynajmniej połowa> w niemczech. wykurwiście prawda ? nigdzie nie jade. byłam przeciwna, nadal jestem. cholera obiecał mi, że mnie kiedyś weźmie do Zakopanego, w góry i wgl. a teraz nawet go w polsce nie będzie na wakacje. no i po co ?! ok, koniec z użalaniem sie w necie .
Wczoraj jak wspomniałam w Błażowej. ;>
dawno sie nie widziałam z chłopakami, tzn Piotrkiem, Kamilem i Danielem oczywiście ;>
Młodzi sie nie zmienili wogóle, ale Daniel - taaaaak :D mmmm :D
nie no serio, ładny jest ;>
zrobiłabym coś kreatywnego, ale niczego, co mi przychodzi do głowy nie umiem zrobić! ;/
wiec nudze sie strasznie, musze jeszcze posprzatac, bo inaczej nie pojde do galicji -,-
te wakacje jakoś na minus narazie idą. zjebałam sobie kontakt z paroma osobami, przy okazji straciłam z jedną. spoko, mowilam, ze to będą najgorsze. ide sprzatac...