"Nie ma świata, płonących miast
ani drgnienia dalekich wojen
tylko kilka spłoszonych gwiazd
i ta chwila pachnąca spokojem"
K.Napiórkowski - piosenka dla J.
Chyba jedna z najbardziej nostalgicznych i pięknych przede wszystkim pieśni jaką kiedykolwiek w życiu słyszałem.
Powstaje cały czas pytanie wewnątrz, jak radzić sobie z przeciwnościami losu? Czasami nawet jak radzić sobie ze samym sobą?
Tyle niepewności pojawia się w człowieku, i zamknięci wśród ścian pokojów dążymy do tego by siebie pogrążać.
Ze wszystkiego wyjście jest zawsze jedno: Miłość. W różnej jej rozumieniu. Możesz umiłować siebie, i akceptować, możesz pokochać kogoś i poszukać akceptacji u kogoś, możesz pokochać świat i mieć w czterech literach wszystko to co Ci nie pasuje. Dziwne - ale się sprawdza. Trzeba tylko to zrobić