Jest taki czas w życiu kiedy porzucamy dobrowolnie coś co kochamy, co jest naszym zamiłowaniem, coś bez czego nie jesteśmy sobą. Z reguły mają na to wpływ różne nieprzyjemne rzeczy, które istotnie wpłynęły na naszą osobowość. Jednak z czasem kiedy pogodzimy się ze złym losem lub po prostu dojrzejemy, żeby żyć z brutalną rzeczywistością i codziennością, chwytamy ponownie za coś, co rzuciliśmy lata temu w szary kąt i następuje przełom.. Odkrywamy na nowo coś co jest czścią nas, odkrywamy siebie.. I tak powstają najpiękniejsze chwile, chwile szczęścia i swobody, kiedy czujemy się w pełni sobą, realizujemy nasze pasje. I mimo że gdzieś w środku budzą sie wspomnienia, które usilnie chcą wbić nam nóż w serce, nie jest to ważne. Ważne staje się to, że uczucie szczęścia zabija ból i gniew z przed lat.