zdjęcie z Bieszczad. Kocham to zdjęcie.
spędziłam baaardzo miły weekend w Bieszczadach :)
chociaż na chwilę mogłam się oderwać od tej ponurej rzeczywistości.
chętnie bym tam wróciła, ale cóż.. może za rok ;)
dzisiaj również fejsbukowe rozmowy z Kamilą :* ale bardziej sensowne ;D
+ dziękuję za świetną jakość photoblogu! -,-
So wake me up when it's all over... po prostu to lubię i już.
Na początku euforia, chemia, zakochanie.. Póżniej ? Później to wszystko się zmienia. Przeradza się w coś zupełnie innego. Coś poważniejszego. Z każdym kolejnym dniem uzmysłowiasz sobie jak bardzo potrzebujesz tej osoby i jak bardzo cenisz jej obecność. Może i przyzwyczajenie ? Może... Ale jakże miłe przyzwyczajenie. Nie wyobrażasz już sobie życia bez tej osoby. Chcesz by była tutaj, teraz, zawsze... Miłość <3