Dzieci są głodne i trzeba je nakarmić..
Nie tknę mięsa..
Na pewno nie jutro i pojutrze.
To co widziałam było okropne.
Nowa wersja mojego imienia "matke" ..
Już przyzwycziłam się do "marti"
Ale skąd "matke" ?!
Umiem rozpalić ognisko :D
I zrobić na nim obiad.. nie koniecznie dobry.
Ale jedliwy..
Wiem jak zrobić łóżko z liści i jak przetrwać w 0 stopniach bez niczego na dworze..
Przynajmniej jedną noc..
Geniusz ^.-
I tylko Ciebie mi brak..
Kocham CIę Maciej :****