Siema
Wczoraj było święto nie podległości (chyba) .
A więc z kumpalami stwierdziliśmy że musimy wypić z to że mówimy po Polsku.(Na jednym piwie sie nie skończyło ale cii bo się wyda)
A więc na zdjeciu ja wyglądam jak bym się samoopalaczem wysmarował ale to jest naturalna opalenizna .
Dzisiejsze plany:
-Brak (i tak się coś wymyśli)
Dobra spadam DoZo