To już 8 rok tego fotobloga. Znowu coś mnie tchnęło, żeby tu zajrzeć. Często mam opory i często zastanawiam się, co zrobić z tym moim małym kącikiem w Internecie. Musiałabym znaleźć czas na przejrzenie wpisów, pokasowanie niektórych zdjęć czy wpisów. Pewnie zrobię to na raty. Ten post piszę lewą ręką, przygnieciona jedenastokilogramowym słodkim ciężarem, który aktualnie zasypia.