Dobra to dziś piątek, do dupy ale piątek! Przeżyłam tydzień, zaraz następny. Dzień jakis bez sensu wgl, nic mi sie nie udawało, jeszcze sprawdzian z geografii ;x porażka po prostu, z dniem jest coraz gorzej -.-. ale co tam, trzeba dac rade...jutro zawody i 7:10 pod szkola, boze,bede spać w autobusie. mam nadzieję, że pójdzie nam dobrze i że będziemy na podium,chociaż to będzie trudne. ide sie kapać i spać pewnie, bo co tu robic ;-). wiec czesc, jutro moze dodam cos z zawodów ;)
"You're nobody 'til somebody loves you"