Fernando z Moonspella^^
koncert 17.04 we Wrocławiu;]
Komentarze
666gosvamp666 Bylas na koncercie!!!! buuuu ja tez chcialam! jak bylo?? opowiadaj :)
28/04/2007 20:06:39
angellore zazdoszcze koncertu eh... w Toruniu takich imprez nieorganizują nawet nie ma gdzie
24/04/2007 20:39:07
masterwizard Przypomina mi to osobiście inwokację, w której rozkazuję a nie proszę... :) Genialne, widać, że człowiek potrafi się wprowadzić w trans :)
A tak wogóle, to dlaczego Cie nie widzę na Photoblogu??:( Nie ma żadnych Twoich zdjęć, nie ma nic...nic a nic...... jestem pełny wiary i nadzieji, że to się nareszcie zmieni, czego Ci z całego serca życzę :)
Dużo miłości i czego tylko zapragniesz :)
Pozdróweczka !
22/04/2007 22:44:59
salai A podobno robili im problemy z koncertami :/ Widać nie poddają się chłopaki i dobrze :D
Rozpaczaj wstrętny wężu
Gdzie niegdyś mrokiem spowijałeś ogrody
Kłębi się teraz inny
Gdzie dwakroć odciąłeś mi wszelką nadzieję
I zostawiłeś te dzisiejsze blizny
Płonie teraz w górze szaleńcza miłość
Wątkiem żarzących się gwiazd
Wstrzymaj swe ociekające kły co sięgają
Ku niebu by rozedrzeć je
Mogłem śpiewać o niespętanych wichrach
Lecz na długo przedtem zatrzasnąłem me serce
Dla Gabrieli
Kształtnego i doskonałego ściegu łączącego obce sobie strony
Którego piękno rozbudzało poetów
Którego śmiech niczym łańcuszki srebra
Odegnał twą gorzką zimę od mej ścieżki
Gabrielo
Rozpaczaj wstrętny wężu
Gdzie niegdyś kupczyłeś tajemnicami
Łupi teraz inny
Z mową co osładza tonięcie
W głębokich lagunach oczu
I nogach co wybłagiwały przeprosiny
Na okresy czasu które hipnotyzowały
Oszczędź swych syczących sentymentów
Bo jej cena wyższa od twojej
Choć ona nie zaprzestaje złośliwości
Jedynie pałac marzeń
Gdzie czekają omiatane wiatrem komnaty
Dla Gabrieli
Bo onyks jej włosów przetykany jest złotymi nićmi
Usta jej różane trącą ciemną krwią
Imię zaś przetacza się szeptem
Bez końca po mym języku
By pamięć jej się nie rozpłynęła
Gabrielo
Oh, Gabrielo
Ukrzyżowany
Skonałbym
Tysiąc razy jeszcze
Tylko by poczuć jej oddech
Na szyi mej niczym żarliwego kochanka
By zatopić jej westchnienia
W powodzi łez tak starannie wypracowanych
I oślepnąć od śledzenia jej
W cudzych ramionach
Gabrielo
Gabrielo
Pogrzebana wewnątrz
Tam gdzie jest niemalże moja
Lecz i tych którzy karmią się
Jej, jej idealnym ciałem
Gabrielo
Gabrielo
Pogrzebana wewnątrz
Tam gdzie jest blada lecz złożona
Przeznaczona tym co pomarli
Na, na idealnym ciele
Gabrielo
Gabrielo
Rozpaczaj wstrętny wężu
Gdzie niegdyś sprowadziłeś na mnie niedolę
Mozoli się teraz inny
Dla dawno utraconej Gabrieli
Której rozkwitający nocą uśmiech
Trwa na cudzych twarzach
Którym z wolna daję się zwieść