Chciałem być wojownikiem, do tej pory nie wiem gdzie popełniłem błąd.
Miałem walczyć, nauczyć się bronić swego i wiedzieć dokąd zmierzam.
Miałem mieć przyjaciół i wspólnie spędzać wieczory przy ognisku.
Śpiewać, mieć cele i marzenia.
Cieszyć się każdą chwilą i dzielić radością.
Bronić słabszych i przemierzać świat.
Jestem nikim, włóczęgą, włoczykijem.
Dziwakiem, którego omijają nieznajomi a Ci, którzy się mnie nie boją z zasady wolą unikać rozmów.
Nie potrafię walczyć ani nie mam czego bronić.
Sam nie wiem dokąd idę i w jakim celu.
O marzeniach mogę tylko śpiewać a słabszych bronić ktoś inny będzie.
Przemierzam świat i cieszę się chwilą a radość w sercu noszę, jak na włóczykija prawdziwego przystało.