pogoda jest tragiczna, ale na obecną chwilę bardzo mi to odpowiada.
od dzisiejszej domówki zaczynam w końcu wakacje proszę państwa.
będzie dobrze, marzyłam o czymś takim od tygodni. ;3
ii w najbliższym czasie muszę się opalić, bo zaczynam zazdrościć ludziom.
a co do sprawy - nadal stoję w miejscu, nie ruszyłam się nawet milimetr w żadną ze stron.
póki co zostawie to chyba tak jak jest.. chociaż długo się tak nie da.
don't woryy, don't cry. smoke ganja and fly.