My ludzie..mamy dziwną tendencję do zapominania sobie nawzajem dobrych uczynków na rzecz przewinień,
możemy całe życie komuś pomagać, ale on i tak w rozmowie z kimś wspomni ten jeden błąd, z ogromnym trudem przychodzi nam zapomnienie i wybaczenie.
Nie umiemy wybaczać choć mamy do tego płaszczyzny, wolimy żywić urazę , więc po co się starać dla kogoś w pocie czoła kiedy i tak ważniejsze będzie nasze potknięcie ?
Nawet w pracy, za setki godzinn nienagannej pracy, uczynności dla innych kosztem czasu na nasze własne obowiązki, za tysiąc bezbłędnie wykonanych czynności, zauważą nam i zwrócą uwagę za błąd, i nie powiedzą że ze zwględu na dotychczasową dobrą pracę nie spotkają nas konsekwencję.
Świecie mój, w moich oczach nieraz zwątpiony,
ja dostrzegam w Tobie ponad złem - dobro
ponad sukińsyństwem - odkupienie
ponad niesprawiedliwością - równość
i przepraszam za szereg zwątpień , byłem.. teraz już wiem że byłem, tylko człowiekiem, teraz jestem aż.
Oddaję szacunek i liczę, że za niedoceniane poświęcenie
za gryzione własne wargi gdy był powód do odgryzania
odliczysz sprawiedliwie
A tym co mają w oszustwie swoim zadowolenie dodasz mądrości i pokory
Ja nie zazdroszczę, nie nienawidzę, nie oceniam i nie wmawiam
tylko pragnę po równo byś miał nas w pamięci
I karę swoją odbębniam w pokorze, bez pytań " za co"
I oby każdy, w końcu dorósł do mądrości
choć sam, wciąż rosnę w nią silnie.
A słodką herbatę to lubi pić każdy
Gorzkość i gorycz kochać, to wyczyn :)