blizny
po szczęściu
goją się wraz z wiatrem
co wieje od wschodu.
ale na zachód
pół litra
i sen
to antyseptyk.
za dnia
pięknością
w nocy zaś
maszkarą.
ostygł ci policzek
do pocałowania.
szklana trumna, szklany schron
umarłaś i widzisz
lecz
ślepi,
na dłoni nie dojrzą.