kocham Darułkę życia max :*
Jeju, ale zapierdziel się zapowiada na przyszły tydzień. I już na ten weekend.
Jutro półmetek z Oskurkiem, a w sobotę melanż u Błędowskiej, żyć nie umierać.
Tym tym tyyyym, Egipt zbliża się wielkimi krokami. Niemcy tak samo.
Jeszcze tylko wyjść na prostą z tą ułomną matematyką.
Lolololo, pewnie nigdy się nie uwolnię.
Będzie mnie dręczyć do końca życia, no trudnoooo.
JÓZEK, NIE DARUJĘ CI TEJ NOCY
pojawiasz się i znikasz
i znikasz
i znikasz
mam na Twym punkcie bzika
mam bzika
mam bzika
całuję moje najukochańsze Mace, Olifki, Darułki i Błendowskie :*