Dopiero co miały być święta, już jest po świętach.
Właściwie to nie wiem, co mogę o nich napisać. Nie będę się rozwodziła nad tym, że czasem nawet fajnie posiedzieć przy stole, czego nie można powiedzieć o 3 godzinach zmywania.
Nie mam ochoty nawet zbyt szczegółowo opisywać programu telewizji "Trwam" pt. "Koncert życzeń", który mogą oglądać tylko osoby o mocnych nerwach. Doznania estetyczne są niezapomniane. Mówi się, że każdy się naśmiewa, a tak naprawdę nie wie, co to jest. Że to telewizja jak każda inna. Ja nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałam! xD Wystrój, prowadzący, wszystko było tak koszmarne, że momentami aż śmieszne.
I tak dobrze, że wtedy nie jadłam.
Ale wszystko jest dziwne.
SZKOŁA!
But how I do feel this good sober?
:*
I tak.... no.