Częstochowa 2012r.
Czy to w ogóle możliwe? Kurde, zgubiłam się. Gdzieś pomiędzy marzeniami a rzeczywistością błądzę z mapą miłości w ręce. To nie takie proste podejmować dojrzałe i odpowiedzialne decyzje. Chciałabym być forever young, a tu lipa. Ciociu, mamo, tato, chciałabym Was poinformować... (heh, lubię Was tak postresować czasem)... że jestem dorosła, choć sama w to nie wierzę. To wszystko dzieje się tak nagle i szybko, że ja już powoli nie nadążam. Dobrze tylko, że nie jestem w tym wszystkim sama! Zaczynamy myśleć szerzej, podłużnie.
Łapiemy wiatr we włosy i cześć jak czapka!