" Na co dzien nie ma czasu by myśleć.
Na co dzień nie ma czasu by być ... "
Bóg wystawił mnie na próbę wytrzymałości, udało mu sie.
Ale wszystko skończyło sie dobrze.
Tak myśle.
Dużymi krokami zbliża sie nowy rok,
a ja nadal nie wiem gdzie i jak spędze jego powitanie.
Mam tylko nadzieje, że bedzie on lepszy od tego.
Nie stawiam sobie żadnych postanowien,
bo i tak wiem, że ich nie zdołam ich zrealizować.
Chcę tylko czuć sie szczęśliwa,
ale to nie w całości zależy ode mnie.
Nie lubie za bardzo zmian,
ale chciałabym, żebym cos w tym 2015 się jednak zmieniło.
Ten rok dużo mnie nauczył.
Teraz chciałabym odpoczynku.
Hahahaha, co ja pisze.
Życie i tak zawsze bywa okrutne.
Btw... urodziła mi sie dzisiaj bratanica !
Tyle radości w rodzinie :)
Za rok siostrzeniec :p
Rodzina sie powiększa.
I co tu robić w takie dni ?
Ani wyjść na spacer.
Zamknąć się pod gołdrą
Tak czy siak (jak zwykle) Miłego weekendu i hepy njiu jer