Niestety zaczął się stan nieprzespanych nocy na dobę sypiam 3-4h, leżę cały dzień w łóżku przed tv i chińską karmą i odizolowuje się od ludzi, zupełnie jak w 2009 kiedy miałam złamane serce, oczyszczam się emocjonalnie od zjebanych ludzi z nadzieją że pomoże mi to w pozyskaniu pozytywnej energii. Jest dokładnie 01.07 myślę o przeznaczeniu, każde spotkanie, pocałunek, związek, seks, złamane serce ma kształtowanie na naszą osobę stajemy się wtedy bardziej ostrożni albo wyrozumiali. Tak samo jest z błędami popełniamy je, ale zmniejsza to prawdopodobieństwo wydarzenia się tego samego blędu w przyszłości. Przeznaczenie kieruje naszym losem, czy może my sami? Kosmiczny katalog mógłby przychodzić co miesiąc do naszej skrzynki pocztowej zamawialibyśmy doskonałą sytuację, która nam odpowiada. Tymczasem jesteśmy zdani tylko i wyłącznie na siebie. Jeśli coś spieprzymy musimy obmyślić plan jak to naprawić. Tej nocy nie zmrużę oka mam tysiące niespokojnych myśli, nawet wolna chata u Pani Sowy na cały tydzień nie budzi we mnie entuzjazmu, czuję że muszę napić się taniego wina wtedy przychodzą mi optymistyczne pomysły i humor. Mój status można nazwać singielką, a randkować będę z miastem, może pora iść sama do kina kupić popcorn i patrzeć na szczęśliwe pary całujące się przy zwiastunach. Mężczyźni przychodzą i odchodzą ale zostaje taki który siedzi w naszym sercu i nie daje spać w nocy, a gdy slyszysz piosenkę przy której piliście wino na przystani o 1 w nocy zaczynasz plakać. Niestety za błędy trzeba płacić chociażby cierpieniem.
- chciałabym być znowu Twoją dziewczyną, a niestety Ty już mnie nie chcesz. Zapalę cynamonową świecę z nadzieją, że ukoi moje rozgoryczenie.


Powiem Wam moi drodzy, jestem zdziwiona, że czytacie mojego PB po ostatnich rozmowach na gg wiecie wszystko na bieżąco ;P
+nie dodaję komentarzy


Jest 01.20 tv mnie woła