Popełniając samobójstwo najpierw myśli się o sobie, dopiero później o innych. Jest sie egoistą. Nie myśli się o tym ze inni cierpią, o nasych przyjaciołach o rodzinie. Najpierw staje się na krawędzi życia, póxniej si z tej krawędzi spada, spada się z mostu. Wpada sie do rzeki. Najpierw nic nie widizsz, robi Ci się czarno przed oczyma, później się dusisz. Ręcę odmawiają Ci pośłuszeństwa, nogi drętwieją. Głowa staje się ciężka. I ciemność wszechogarniajaca ciemność. Tak, tak myślę. Myślę że tak jest.
Nie nie myślę o samobójstwie, poprostu mnie natchnęlo.
Z moją Kicią.<33333
Hamuj bajer mamuśka bo się spocisz.
Grapki Ci w kolano co do mojego zachowania.