Zuzia.
Okres liceum to dla mnie czas wielkich decyzji i jeszcze większych zmian. Jako tegoroczna maturzystka wracam
pamięcią do chwili, w której zaczynałam szkołę średnią. Przypominam sobe błędy, które popełniłam i których nie mogę
cofnąć. Dziś jestem o 3 lata mądrzejsza i o dokładnie tyle samo bardziej doświadczona. Przełykam wszystko co sobie
zafundowałam, starając się jednocześnie nie zapominać o tych dobrych rzeczach. Poznałam wiele ludzi, z którymi
zawarłam przyjaźnie. Niektórych straciłam. Odkryłam jak bardzo ludzie się od siebie róznią, ile w nich szczerości,
ile fałszu, ile uśmiechu, smutku, złości, ile mają motywacji i determinacji w dążeniu do swoich celów Przekonałam się
też jak pieniądz wpływa na życie i charakter człowieka, z czego wyciągam raczej negatywne wnioski.
Trafiłam na wielu pedagogów: takich, którzy swoim podejściem potrafili wzbudzić moją sympatię i zachęcić do przedmiotu,
oraz tych, którzy minęli się ze swoim powołaniem. Dzięki takim sprzecznościom nauczyłam się, że należy ufać jedynie
sobie i potrzeba silnych nerwów i uczciwej pracy, aby coś osiągnąć. Dojrzałam do odcięcia się od tego, co mnie
krzywdziło, niszczyło i sprawiało, że zmieniałam się w kogoś, kim nie chcę być. W końcu poznałam kogoś,
kto troszczy się o mnie jak nikt nigdy wcześniej, jest gotowy być przy mnie niezależnie od pory dnia i stara się mnie
uszczęśliwiać. Kogoś, kto nauczył mnie odpowiadać "też Cię kocham", zamiast "ja Ciebie też" i sprawił, że sama
dostrzegłam różnicę pomiędzy tymi dwoma zwrotami. Kogoś, kto wprowadził mnie do swojej rodziny, jednocześnie
kradnąc serce mojej, zaakceptował mnie taką, jaka jestem i pokazał mi jak to jest być przy kimś z innego środowiska
niż to, w którym codziennie przebywam. W tym najważniejszym okresie kształtowania mojej osobowości zauważyłam
również zmiany w moich najbliższych: rodzicach, dziadkach. Spostrzegłam jak zmienia się ich pogląd na mnie i na moje życie
oraz zrozumiałam, że dają mi wybór i pozwalają dorosnąć, za co ogromnie ich cenię i jestem im wdzięczna, że zrobili
wszystko, bym była dobrym człowiekiem. Pomimo wielu problemów i przeciwności losu jestem gotowa na to co przyniesie
mi przyszłość, czuję potrzebę zakończenia tego etapu i rozpoczęcia nowego z godnością, jednocześnie pamiętając
o błędach z przeszłości, bym nigdy ponownie ich nie popełniła. Czas wyzbyć się tego, co wprawia mnie w poczucie
przygnębienia i zacząć pozytywnie patrzeć na to, co jeszcze przede mną. Dzś wiem, że nic nie dzieje się bez przyczyny,
jednak należy mądrze podejmować decyzje, by nie musieć później cierpieć i żałować.
Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do mojej refleksji, ponieważ najważniejsze to umieć z każdej sytuacji
wyciągnąć właściwy wniosek.
A ja żyję tylko dla tych przypadkowych chwil.