wczorajsza noc była jednym wielkim spontanem.
wkretka, telefony, koncowka PRLu, wynalazłm prysznic, 2 sekundy, zaspany mlody, nie przyjedziesz - przyjechales, kredens, wodka, merlin o 2.45, medyk i pan bialy, 4.00 - stary rynek, 7 zbóż, truskawkowa woda, nie jestem szafą grającą , " zaraz zamarznę, jestem kostką lodu" , staniki i gacie + rozwalony escort..
tylko pogratulować.