koniec. jesteśmy po maturach.
wyniki pisemnych pod koniec czerwca.
ustne ? angol 65% ( z czego jestem mega zadowolona mając na uwadze moją angielską niewiedzę ) , polski 90% ^^ .
dopiero dziś siedząc w domu uświadomiłam sobie to, że już nie usiąde w ławce w sali 25, nie spale się w czasie lekcji, nie będę słuchała tych wszystkich bzdur wypowiedzianych przez ludzi z klasy. Nie posiedzę w parku o godz 7.30, nie 'ucieknę' z pierwszej lekcji, nie zasnę na wosie.
szkoda, szkoda tego wszystkiego.
mam nadzieje, że wakacje będą takie kozackie jak te po 3 gim..
jak narazie jest fajnie.
nie wiem co dalej. z resztą jak zwykle.
jestem głupia i nie wiem czego chce.