photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 CZERWCA 2017

Co mnie tu sporo ostatnio.

A na pewno więcej niż wcześniej

 

 

Dzisiaj pierwszy raz od 6 lat zaufałam osobie i opowiedziałam o swoim życiu.

Do tej pory nikt nic o mnie nie wiedział poza Wami, M. i O.- ale Was "znam" od kilku lat, a M. i O. znam od gimnazjum, a wtedy było inaczej, oni byli godni zaufania i do tej pory się na nich nie zawiodłam, mimo, że z O. praktycznie nie mam kontaktu, ale nie o tym teraz.

Zaufałam i jest mi z tym dziwnie.

Ta dziewczyna studiuje ze mną, trzymamy się ze sobą od trzech lat, wiem o niej sporo.

Dzisiaj płakała, powiedziała mi o swojej sytuacji.

Poszłyśmy na kawę i rozmawiałyśmy.

I wyszła szczerość za szczerość.

Boję się, co z tego wyniknie.

Boję się, że odejdzie.

Boję się, że wraz z koniec studiów skończy się ta relacja.

Ale też cieszę się, że zaczynam nawiązywać z ludźmi bliższe kontakty.

Nie unikam dziewczyn z uczelni.

Rozmawiamy, chodzimy na kawę.

Ale nadal, gdy wracam wieczorami do domu, boję się ludzi...

 

 

 

 

Malutka,

Gdybym nie była w tym miejscu może i mówiłabym, że może warto spróbować...

Ale nieststy nie.

To miejsce niczego nie zmienia, poza tym, że będziesz musiała jeść obrzydliwe rzeczy.

A jesteś pod czyjąś opieką? Chodzisz do jakiegoś psychologa?

Bardzo się boję o Ciebie Kochanie :(

Co siedzi w Tobie, co nie pozwala Ci odejść od tego? :(

Komentarze

~chudabaletnica byłam pod opieką psychiatry, ale ona próbowała mnie zniszczyć jeszcze bardziej, później byłam u drugiej, ale była nudna i mnie nawet nie słuchała - byli to osoby ponoć najlepsze w mieście... od tamtej pory nie korzystam z pomocy ani psychiatry ani psychologa i nie zamierzam już nigdy. nie bój się o mnie, daję sobie jakoś radę, studiuję za granicą, dziś obchodzę półtora roku z moim chłopakiem. nie mogę dać sobie rady z myślą, że przytyje, gdy zacznę żyć zdrowo. próbowałam kilka razy tak naprawdę, miałam motywację i wszystko, ale zawsze się poddawałam i będę dopóki nie opuści mnie ten strach. oprócz tego mam bardzo zaburzony obraz siebie, raz widzę w lustrze kościotrupa, a raz grubą świnię, nie umiem z tym walczyć. powinnam wziąć się w garść i walczyć, ale łatwiej mi tak, jak jest.. znasz to :( tak wiele chciałabym powiedzieć, tyle się wydarzyło, ale brakuje mi myśli, słów i czasu :(
22/06/2017 19:09:36
dumbglass Dobrze, że otwierasz się na innych. Będzie dobrze Mała :*
17/06/2017 15:49:21
~gosc Dobrze, że sobie porozmawiałyście. Zobacz ona tobie też musiała zaufać. Będzie dobrze:)
Nie trenuj zbyt często na sobie:)
15/06/2017 12:45:51
menetettyy To prawda, i bardzo się cieszę, że inni postrzegają mnie jako osobę godną zaufania :)
Teraz będę miała mniej czasu na cokolwiek więc i na myślenie ;)
15/06/2017 22:21:39
~gosc To dobrze:) Pozdrawiam:)
16/06/2017 8:16:00