photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 CZERWCA 2017

Czytam książkę z psychologii rodziny, analizuję tekst a zarazem swoje życie.

Myślę o swoich relacjach z innymi, o moich decyzjach, o błędach i dobrych decyzjach.

O tym jaka jestem teraz.

O tym, że bardzo często zdarza mi się tłumić własne potrzeby.

O tym, że milczę, gdy powinnam mówić.

O tym, że gdy coś mi przeszkadza- adaptuję się.

Zdarza mi się być nie tą osobą, którą chciałabym być lub którą jestem naprawdę.

Te wszystkie przyzwyczajenia pozostały po przeszłości.

Zmieniło się wiele, ale one zostały.

Zostało także to, że wiele myślę.

A może te analizy spowodowane są przez studia.

Nieważne.

I chyba coś w tym jest, że kobieta ni stąd ni z owąd przypomina sobie o czymś, co było rok, dwa, dziesięć lat temu.

Ale nie jestem z tych, które robią aferę, wyrzuty czy obrażają się.

Dla mnie nie ma to najmniejszego sensu.

Jeśli nic nie mówiłam, kiedy to się działo to tym bardziej nie będę wyciągać starych rzeczy i przerabiać ich po latach.

Ale mogę analizować... hmm... pognębić siebie...

 

 

Mam wrażenie, że wszystko jest takie nijakie.

Nie jestem w niczym najlepsza.

Żyję z dnia na dzień według schematu.

Każdy tydzień wygląda praktycznie tak samo.

Być może sama się ograniczam...

Być może szukam głupich tłumaczeń...

Być może brakuje mi odwagi...

Być może nie mam już marzeń...

Być może...

Kiedyś było inaczej...

 

 

Bardzo chciałabym wiedzieć, co inni myślą o mnie.

Ale tak szczerze, bez ściemy.

 

 

O. Malutka,

Chodzi o mię? Czy o ogół? Proszę Kochanie, walcz!

Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym z Tobą normalnie porozmawiać, tak jak kiedyś.

Zawsze trzymam za Ciebie kciuki i myślę o Tobie.

Jakiś czas temu nasza wspólna koleżanka coś wspomniała mi o Tobie. Miło było to usłyszeć. 

 

Komentarze

byebunny czasem warto sobie wszystko przeanalizowac, przemyslec, warto tylko nie spedzac nad tym za duzo czasu, wtedy moze byc jeszcze gorzej ;) mysle ze to tez przez Twoj kierunek studiow, nawet A. mowi, ze teraz mysli duzo bardziej przyczynowo-skutkowo i potrafi sama stwierdzi skad sie wzielo np jakies jej zachowanie ;)
mnie wlasnie dreczy to, ze chyba nie mam juz marzen. nie wiem czego chce
08/06/2017 13:01:49
menetettyy Mam to samo, co A., więc to chyba faktycznie psychologia zmienia ludzi ;p Tak samo zaczęłam inaczej patrzeć na różnych ludzi- nie oceniając, a szukać przyczyn, dlaczego są na tym a nie innym miejscu :)
Moim zdaniem brak marzeń jest okropny, bo tak naprawdę nie wiadomo do czego się dąży. Żyje człowiek z dnia na dzień i lata lecą. A gdy ma się marzenia to robi się wszystko, by je spełnić i mieć tę satysfakcję "udało mi się!". Koniecznie musimy znaleźć sobie marzenia!
14/06/2017 23:34:13

~facet Głowa do góry:) Może czasem nie warto analizować. Myśl pozytywnie o sobie to Ci na pewno pomoże.
08/06/2017 11:52:44
menetettyy Może i czasem nie warto, ale na tym będzie polegała moja praca. A na kim najlepiej ćwiczyć, jak nie na sobie ;)
14/06/2017 23:29:14

~chudabaletnica Ja też myślę o Tobie. Nie chodzi o Mię, chodzi o Anę to wszystko już dawno poszło za daleko, brakowało 0,1kg, by mnie zamknęli w szpitalu, było blisko, jakoś od tego uciekłam, ale wszystko wciąż we mnie żyje, mimo, że pozornie się podniosłam jakoś...
13/06/2017 12:13:12
atlam dobreeee
09/06/2017 12:06:38
~wwwojtek Mam 49 lat ale zdjęcie super!
07/06/2017 23:32:21
menetettyy Niestety nie moje
07/06/2017 23:35:06