Nie wiem co mam pisać. Mulenie poziom hard. Chciałabym, żeby wszystko było inaczej. Żeby film miał napisy a nie lektora. Żeby życie zawsze było milutkie, a nie dawało po pysku. Żeby nie było nudy i mulenia i marnowania życia na siedzenie na facebooku i głupich odmóżdżających grach. Żeby herbata zawsze była ciepła. Żeby pomysł był zawsze fajny. Żeby decyzja była zawsze dobra. Żeby ludzie nie byli egoistami, dupkami i dwulicowymi świniami. No... tę parę szczegółów bym chętnie zmieniła. Ale gnijąc na photoblogu nie przyczynię się do niczego. PRZECIWNIE. Herbata właśnie mi wystygła. Nudzę się, mulę, marnuję życie na siedzenie na facebooku i głupich odmóżdżających grach. "Do szpiku kości" nie mogę obejrzeć bez lektora.
Życie dało mi z całej siły po pysku.
Przechodzę na nauczanie domowe.
Nie chcę takiego świata!