Zosiek cudaśny.
Te piękne oczki i poliki:>
Julietta rośnie jak na drożdzach - ciocia dziś podziwiała piękności!
"na nowym" jest nam bardzo dobrze, aż chce mi się wracać do domu.
Wszystkie szpargały, duperelki wylądowały na swoim miejscu. Prosiaczek też chyba się oswoił z nową miejscówką - w końcu to już jego trzecia!
A jutro niedziela spędzona rodzinnie - lubię takie spotkania:)