No tak. Wstawiam zdjęcia z toruńskiej Kotłowni, jako uwieńczenie wieczoru spędzonego ze wspaniałymi ludźmi z roku ;D Po niezwykle udanym egzaminie z ekonomi trzeba było się odstresować. I przepraszamy sąsiada z góy, który usielnie próbował uspokoić nas bijac do nas w kaloryfer. Ale niestety nie może pan pozbawić młodocianych odrobiny szaleństwa i śpiewu ;P
Zdecydowanie zaliczamy kolejną imprezę do udanych ;D