przede wszystkim zgadzamy się na bylejakość
na byle jakie dni przesiedzane w jednym miejscu, podczas których przeklinamy te następne, które spędzimy dokładnie tak samo
na byle jakie relacje, zostawiające za sobą nic więcej, jak tylko niesmak po kolejnym rozczarowaniu
żyjemy na opak, na ostatnią chwilę
nienawidzimy tego, gdzie jesteśmy ale jeśli coś wymaga wysiłku, to automatycznie rezygnujemy
chcemy być czymś więcej a boimy się wyjść poza własne cztery ściany
chcemy się cieszyć każdym dniem, a pierwsze co robimy na jego początek, to przeklinamy to, że się zaczął
chcemy wielkich rzeczy a samych siebie traktujemy byle jak
~
dobrowracadobrowracadobrowracadobrowraca
i bądź tu mądry