dzień drugi na płynach i fajkach zaliczony. i czuję się dobrze. <3 jeszcze 5 dni. <3
tęsknię za czasami chudości, ale one wrócą.
tęsknię za tym, jak mówili mi 'znikasz' , tęsknię za tym odbiciem w lustrze.
nie chcę być szczupła jak teraz, chcę CHUDOŚCI.
ale to wróci.
tak jak ONA wraca.
znów stojąc w kolejce do kasy, przyglądam się temu co ludzie kupują, liczę ile kupują kalorii. zastanawiam się, dlaczego wydają na to pieniądze. szkoda pieniedzy na jedzenie. do którego, odczuwam wstręt.
tęskniłam za tym.
wraca na swoje miejsce. wszystko, powoli jest tam, gdzie trzeba.
2/7 <3