Chiałabym po prostu sie do Ciebie przytulić, tak bez powodu.  Pójśc do parku w jesienny, zimowy, letni, wiosenny dzień. To nie ma znaczenia. Po prostu złapać Cię za ręke i iść przed siebie bez słowa, w ciszy, albo rozmawiać po prostu o niczym, bo wiem że z Tobą mogę rozmawiać o wszystkim. Spojrzec w Twoje uśmiechnięte oczy.. Gładzić dłoń, dotykać Twojej twarzy, pocałować. Poczuc się jak mała dziewczynka w Twoich objęciach. Chciałabym usnąć wtulona w Twoich ramionach, wiedząc że następnego dnia mi nie znikniesz i dalej będziesz obok. Żebyś obsypywał mnie delikatnymi pocałunkami na pobudke i szeptał w uszko, że mam wstać. Chciałabym być ważna dla Ciebie i żebys to pokazywał, że jestem Ci potrzebna, że jestem tą jedyną, której  zawsze potrzebowałes i potrzebujesz. Chciałambym się z Tobą pokłócić, posprzeczać, żeby po trzech sekundach  się pogodzić, bo wiesz, że oboje nie potrafimy się na siebie długo gniewac i kiedy nie jesteśmy w swoim zasięgu tęsknić wiedząc, że Ty także za mną tęsknisz i z tej tęsknoty dzownił do mnie, albo wysłał sms, że tęsknisz i ine możesz sie doczekać kiedy mnie zobaczysz. Chciałabym zebyś kochał mnie taką jaka jestem, żebyś pokochał moje humorki, które są zmienne jak jesienna pogoda. Chciałabym, abyś gdy sie spotykamy całował moje policzki, szyje i włosy myśląc, że to ostatni raz kiedy sie widzimy. Chciałabym, żebyś podziwiał mój uśmiech, oczy i te iskierki w nich, które będą sie zawsze tylko dla Ciebie świeciły. Chciałabym, żebyś Ty własnie pokazał mi co to miłość, nauczył mnie jej i sprawił, że będe każdego dnia kochała Cię mocniej i bardziej- nigdy mniej. Chciałabym, żebyś mnie pragnął, żebyś za każdym razem czule dotykał mojego ciała i codziennie uczył się go na pamięć, łapał mnie za ręke przy czym delikatnie opuszkami palców smyrał dłoń. Chciałabym, żebyś kochał mnie taką zwykłą, nie umalowaną poczochraną, czy w spiętych włosach w koku i  rozciągniętym dresie w niedzielne popołudnia. Chciałabym, żebyś kochał mnei za moje wredne docinki i marudzenie, keidy mam zły humor. Chciałabym, żebyś mnie rozumiał i próbował zrozumieć. Żebyś za każdym razem keidy się kłócimy przytulił mnie mocno do siebie i powiedział, że mnie kochasz. Chciałabym abyś spontanicznie zapraszał mnie do tańca, bez muzyki. Przytulił mnie mocno chowając glowe w moją szyje delikatnie ją całując. Chciałabym stac z Tobą i marznąć w zimowy wieczór pośród białych ulic nie zwracając uwagi na to co jest wokół i mróz panujący na dworze. Schowałabym swoją twarz w Twojej ciepłej szyi, a Ty przytulił byś mnie do siebie swoimi silnymi ramionami, szepcząc, że mnie kochasz i nigdy nie zostawisz trwając tak ze mną w tym mrozie pośród spadających płatków śniegu. Chciałabym, abyś kochał mnie całym sercem i zawsze i wszędzie to okazywał. Nie ważne czy to będzie rodzina, znajomi, czy ktoś obcy. Żebyś był ze mną szczery iz awsze mówił co ci leży na sercu nie obawiając się mojej reakcji. Chciałabym, żebyś ufał mi bezgranicznie ze wszystkim i żeby nigdy nie wygasło w Tobie to uczucie do mnie, ale gdy wygaśnie mi o tym powiedział. Chciałabym, żebyś zamiast mówił że wszystko będzie dobrze kiedy będzie źle po prostu mnie przytulił, spojrzał mi w oczy i płakał ze mną. Chciałabym, żebyś poprawiał mi humor, wtedy kiedy będe tego potrzebowała, żebyś opowiadał mi głupie żarty. Chciałabym, żeby dzień beze mnie, był dla Ciebie dniem straconym, żebyś zawsze patrzył tylko na mnie i nie widział żadnej dziewczyny oprócz mnie. Chciałabym abyś za każdym razem kiedy będe próbowała Cię opuścić zatrzymał mnie i nie pozwalał mi nigdzie odejść mówiąc mi, że beze mnie nie ma nic, że beze mnie nie dasz sobie sam rady.. Tylkooo tyle. 

Kocham Cie Mateusz <33 ;*