Dzisiaj będzie bardziej kulinarnie ^^ Opowiem was co dobrego (niekoniecznie :P) jadłam na konwencie. Pierwsza rzecz, która mi się narzuca to kurs kuchni japońskiej, na którym przemiły Japończyk mówiący po polsku zaprezentował jak zrobić japońską pizzę. Do zrobienia jej potrzebna była mąka tortowa, woda, szynka, owoce morza, kapusta, świeże jajko, bulion rybny i sos sojowy. Z mąki, bulionu rybnego i wody wyrabiało się ciasto, które z kolei nalewało się na rozgrzaną patelnię (coś jak naleśnik) i po pokolei dodawało się posiekaną kapustę, szynkę lub owoce morza i jajko. Własciwie to wyglądało to trochę jak omlet. W każdym razie gdy spód już się przyrumienił obracało się "omlet" na drugą stronę i z wierzchu polewalo sosem sojowym. Gdy "omlecik" był gotowy przekładało się go na talerz, kroiło na małe kwardaciki i polewało majonezem z butelki jak kechup. Ogólnie danie było dobre, ale chyba pan kucharz troszkę za bardzo się spieszył, bo ciasto z jednej strony było surowe, ale i tak było dobre ^^ Tak na marginesie to ta potrawa na początku ładnie pachniała, potem strasznie śmierdziała spalenizną by następnie po raz kolejny zaszczycić nas swoim wspaniałym aromatem XD
Ale to nie była jedyna dobra rzecz jaką jadłam ^__^ Otóż Mistlel miała cały plecak japońskich przysmaków @__@ Miała markizy z nadzieniem z zielonej herbaty, zupy instant miso, pikantne krakersy ryżowe, oranżade i zieloną herbatę w butelce i chyba coś jeszcze miała, ale nie pamiętam co ^^' W każdym razie wszystkie te wspaniałości kupiła we wrocławskiej hurtowni po bardzo okazyjnych cenach ^^ Mam zamiar zrobić u niej małe zamówienie, na niektóre rzeczy, bo w wakacje spotkamy się znowu na jakimś konwencie ^.^
A jeśli chcecie wiedzieć co dobrego ja przywiozłam z sobą to będziecie raczej roczarowani. Kupiłam sobie 4 zupki chińskie marki Vifon, dwa kisiele Słodka Chwila o smaku jagodowym i coli, wafelka, 2l butle brzoskwiniowej Nestea, opakowanie chrupkiego pieczywa, puree ziemniaczane instant i zrobiłam dodatkowo 3 bułki z pasztetem ^^' Czy były to dobre rzeczy, sami oceńcie. W każdym razie głodna nie byłam :P