photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 SIERPNIA 2015

jest sierpień a ja powoli usycham, usycham i czekam aż uschnę całkiem i zniknę

 

jest sierpień. siedzę w pracy, której nie lubię

otoczona ludźmi.

Ludzie, którzy w większych ilościach doprowadzają mnie do płaczu, do duszności i ataku paniki

kiedy to wszystko sie stało

kto mnie tak złamał

 

myslałam, że wiem. i nawet opowiadałam Ci o tym. a Ty opowiadałeś mi o sobie

a ja myślałam, jak cudownie, że jesteś

i czytałam, jak pisałeś, że nigdy już nie chcesz nikogo skrzywdzić

jak bardzo nie chcesz mnie stracić,

jak nie chcesz, żebysmy przestali rozmawiać.

 

jest 17 sierpnia. milczysz od 8 dni. to najdłużej jak kiedykolwiek milczałeś.

gdyby było wtedy i milczałbyś 8 godzin napisałabym, napisałbyś

a Ty milczysz 8 dni a ja nic nie mogę zrobić, bo sama nie wiem co byłoby gorsze

więc siedzę wśród tych ludzi, którzy sprawiają, że chciałabym przestać istnieć

którzy zwijają mnie w kłębek stresu

i słucham Twojego głosu na nagraniach, jak opowiadałeś, jak bardzo chciałbyś mnie spotkać.

 

czasem myślę, ze to wszystko moja wina. nie Ty stricte.

tylko to wszystko,

na cały ten ból, który pozwalam sobie zadawać.

 

 

i łapię się za pierś, bo czasem boli tak mocno, że nie chce się nawet oddychać.

 

Komentarze

lebowski5 zmień prace, weź kredyt :p
31/08/2015 0:00:34