O matko, co ja tutaj robię :D Tyle czasu mineło, a przeglądając stare wpisy powraca przseszłość. Ta zła no i ta dobra. Czasami lubię tutaj zaglądnąc, pooglądać stare zdjęcia, poczytać nie które wpisy. Przeszłości nie da się wymazać z naszego życiorysu możemy przecież jedynie próbować o niej zapomnieć,ale znając życie zawsze coś albo ktoś nam będzie ją przypominał. A u mnie to w sumie dużo się zmieniło, 2 rok studiów, 2 lata z moim kochaniem, dużo planów na przyszłość, nadrabianie rozłaki z chrześniakami na okres wakacji . Niektórzy uważają , że studia to tylko imprezy,a ja w sumie prawie wgl nie chodze na nie, wolę zaszyć się z lampką wina z "moja bliźniaczką" i spędzić czas na rozmowach, zabawie z maluchami czy też oglądaniu telewizji czy też pójściu poćwiczyć.Ten czas tak szybko leci i niedlugo ta sielanka się skonczy,ale narazie trzeba korzystać z tego co się ma. Chwytać chwilę i brnąć do przodu z podniesioną głową. Czasami się potknąć i upaść na drodzę do szczęścia ,ale trzeba wtedy szybko się wziąć w garść i nadrobić zaległa drogę . Pamiętajcie, ze sami jesteśmy kowalami naszego zycia i nie można obwiniać innych za to co się wydarzyło w naszym zyciu. Podejmujmy rozsądne decyzjie przemyślajac każdy aspekt to powinniśmy dojść do celu.