Im cieplej tym mniej chce mi sie uczyć..egh,
Mimo,że winnam siedzieć przy książkach i nie odchodzić od nich by nic nie zawalić,bo będzie wstyd ze średnią poniżej 4.0...
Tylko czemu do cholery jasnej kiedy siadam do książek,wszystko zdaje sie być co najmniej o stro razy ciekawsze niż przed chwilą?!
Propo nauki,hopsam do zeszytu z historii.
A co do dzisiejszego dnia,cóż..Nie było nic nowego.Kolejny czas zdychania w cieple w budzie,jakieś denne tańczenie poloneza i oczywiście nie obyłoby się bez wpadki.A jakże.
Nie ma to jak złożyć w necie podanie do nowej szkoły dwa dni po terminie.!
;d