`ponoć z oczu, można odczytać uczucia, odkryć ukryte słowa, miłość...szkoda tylko, że ja nie mogę tego zrobić`
Odkąd wróciłam ze szkoły, coś mnie trapi, gryzie. Niestety sama nie potrafię tego nazwać. Jest teraz pięknie; miłość jest, pożądanie, wierność. Jednak brakuje mi bliskości. Tak, bezwarunkowo jej potrzebuję...wiele oddam za nią. Kocham ten czas, ubóstwiam te chwile, kiedy rozmawiamy. Ostatnio czułam się tak, gdy była przy mnie moja najlepsza przyjaciółka...mama. Doceniam wysiłek, który `w Nas` wkładasz. Dostrzegam, że robisz to z całego serca, a kiedy Ci mówię `z umiarem` to odpowiadasz, że DLA NAS zrobisz wszystko. Nigdy nie słyszałam takich słów, kierowanych do mnie. W tym momencie czuję, że to wszystko nie ma jakiegoś sensu, lecz ma ogromny sens. Serce podpowiada mi, że mam nie rezygnować, mam walczyć, niezależnie od tego ile to będzie trwało. Jestem silna, bardzo silna. Dam radę pokonać każdą przeszkodę jaka stanie Nam na drodze. Optymistycznie jestem nastawiona do tego co będzie. Cieszę się życiem, uśmiecham się częściej. Najbardziej raduje mnie Twój uśmiech, jak go widzę..czuję jakby cały świat należał do mnie, a ja stoję na jego czele, po prostu wtedy wiem, że mogę wszystko. Przejść przez trudną ścieżkę, najtrudniejszą jaka istnieje...ważne, że z Tobą.
Nie ma piękniejszej rzeczy na świecie, jak to, że dwie kochające się osoby mogą dobrać się jak dwie połówki jabłka... nawet gdy druga połówka jest daleko, choćby na końcu świata...
Cieszę się, że mogę dać Ci szczęście, że daje Ci go za każdym razem, że bezinteresownie potrafię poprawić Ci humor...
Kocham to życie, takie jakie jest gdy tylko Ty pokazujesz swoją męską wrażliwość...uwielbiam to...
I... chociaż wiem, że ta bajka w każdej chwili może się skończyć, choćby nie z Naszej winy...
pamiętaj, że na zawsze, moje serce wypełniasz Ty...
Kocham Cie