Witam po 5 miesiącach... wracam? Nie, chyba nie mogę tak napisać. Taka chwilowa zachcianka, której sama się dziwię... a może ciekawość, czy ktoś tu jeszcze zagląda i o mnie pamięta? Okaże się... ;)
Jak widać na zdjęciu przez te prawie pół roku nic się nie zmieniłam - za to w moim życiu ciągłe zmiany, zmiany i zmiany. Czy zachowało się coś sprzed tych paru miesięcy? Tak - wspomnienia.
Od niedawna Megan zaczęła zupełnie inne życie.
Mam nadzieję, że lepsze.