Jakiś czas temu w bardzo brutalny sposób odebrano mi tlen. Duszę się we własnym ciele nie wiedząc kiedy wreszcie cierpnie ustąpi. Myślę ''ktoś pomoże; ktoś zauważy'' - jakże błędna myśl. Duszę się, czas się z tym pogodzić.
Powtarzam wszystkim aby wierzyli w siebie mimo wszystko. A teraz mi palą się wszystkie mosty za mną i przede mną. Nie mam siły.
Chciałabym mieć takie problemy jakie mają inne gówniary, bo chłopak, bo paznokieć się połamał, bo bluzka miała być w innym kolorze. Od małego nie miałam lekko, ale ostatnio to już los ze mną zbyt bardzo pogrywa. Staram się być silniejsza, serio.
Kochani, pamiętajcie zdrowie jest najważniejsze! Dbajcie o nie inaczej tak jak ja będziecie czekali na wyrok ostateczny albo w przypadku optymistów mieli głęboką nadzieję, że te wyniki nie były Wasze.
a taniec?
dopóki nie obetną mi nóg i rąk będę walczyć, aby i tym razem wygrać walkę z własnym ciałem.
dziękuję, dobrej nocy.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika meggueen.