Koniki już dwa tygodnie w nowym miejscu. Jak ten czas leci!
Pomału wdrażamy się w pracę, obydwa idą w obroty.
Małe problemy z Prymkowym siodłem - nie mamy siodła xD Ale czekam na wieści, może coś się uda wykombinować :)
Mefisiowy za to pełen energii, bardzo liczący się z moimi pomocami - fajnie jest jeździć na takim koniu! <3
I tylko, gdyby nie te okropne owady, to byłoby wspaniale <3