Prymusiątko :)
Dawno mnie tutaj nie było, ale ostatni semestr na studiach nie pomaga :/
Koniki bardzo dobrze, Mefik powoli wraca do kondycji :) A i z Prymkiem pomału wdrażamy się w jeżdżenie :) Na razie mamy plan pt "pomału", na 10-15 min co 2 tygodnie, żeby nie przeciążyć kręgosłupa i żeby nie czuł się przytłoczony nadmiarem informacji :) Ile da nam takie jeżdżenie - zobaczymy w dłuższym czasie, ale ja jestem pozytywnie nastawiona :)
Pisanie w końcu poszło do przodu, pierwszy rozdział praktycznie zaakceptowany, więc jeszcze tylko 2, obrona i hulaj dusza, piekła nie ma! :D
Dobrego dnia! :)