Człowiek nie maszyna , swe granice ma .
Nie mam pojęcia , ile jeszcze sił mi pozostało . A być może nabrałem nowych ? Sam nie wiem . Od ostatniego wpisu wiele przeżyłem , aczkolwiek mniej w życiu zmieniłem . Miłość w którą tak głęboko wierzyłem , została zbudowana na fałszywych filarach , które starałem się odbudować . Nie oceniłem powagi sytuacji , strat jakie mogłem ponieść , moja 'wiara' przesłoniła to co rzeczywiste .
Ponownie na ziemi , opatulony białymi skrzydłami zbrukanymi krwią mej naiwności .
Tęsknie za Wrocławiem , ale boję się powrotu . No tak większość powie 'daj sobie spokój , tyle czasu mineło bla bla bla....' .
U mnie rany się goją wolniej , a mam nawyk do wpadania w ten sam dól . Obawiam się tego że by mnie ciągneło ponownie do niej . Gdzieś w głębi serca pewne uczucia do niejj dalej przetrwały . Ale , sam nie potrafie ocenić jak bym zareagował na nasze spotkanie .
Zielona Góra . Nie to nie to samo co Wrocław , nie Ci ludzie . Może bagatelizuje aczkolwiek jakoś nie potrafie poznać nowych ludzi , dołączyć do nowej grupy . Zbyt duże przywiązanie , zbyt dużo wspomnień bym mógł zacząć żyć od nowa w innej grupie . Mangaowcy z Wro <3
Teraz się nad najważniejszym zastanawiam i te decyzje staram się podjąć patrząc w przeszłosć w której uwzględniam jedną osobę . Nie będę nic więcej pisał , zawsze za mocno planowałem co w 90% było nie udane . Nie spiesząc się , powoli do przodu , na spokojnie . Mam 2 lata . Dwa lata na dopracowanie siebie , nauczenie pewnych rzeczy jak i skupieniu się na odpoczynku psychicznym .
Arigato wam.
Zacisne pięśc i będę szedł do przodu .